20 lip 2015

"Pamiętnik" - Dokończony os Moniczki :-)

Już tłumaczę tytuł i to czemu coś się tu jeszcze pojawiło. One shot jest zadaniem konkursowym  blogerki o nazwie Moniczka :-)  (jej blog [klik] ). Zadaniem było dokończyć jednego z dwóch os'ów, które owa blogerka podała. Teraz do Moniczki: wiem, że tytuł miał być taki:  DOKOŃCZONY PÓŁ-OS MONICZKI:-) "Pamiętnik". Jednak ja trzymam się szczegół, a część którą napisałam i  jest również zakończeniem  twojej jest dłuższa, więc nie może być połową. Ogólnie to wykorzystałam ten tekst jako wypełniacz posta na blogu próbnym, więc poszłam ubłagałam tatę by pozwolił mi na korzystać z jego laptopa, dokończyłam pisać i  tak oto jest ten post.
Teraz trochę o opowiadaniu. Chciałam by było ono jak typowy pamiętnik, czyli z napisami wyraźniej wyrazami i ich pogrubieniem, gdy słowo jest ważne, pisaniem dużymi literami z ostępem, by zwrócić na coś uwagę itp. Przestaszewskim chciałam by wiać było, że wszystko pisane jest na luźno, a obrazki jakie wklejam wyglądały jak pamiętnikowe bazgroły, a nie żeby wszystko było  w formie dramatu, czy też zwykłej książki, gzie wszystko jest mega opracowane,  bo kto pisze w ten sposób pamiętnik ?



17.04.2015
"Nie wytrzymuje...nie dam już rady... Poddaje się to koniec. Koniec wszystkiego. Wszystkiego nad czym tak ciężko pracowałam..... Wszystko znikło. Czuje jak bym umierała od środka.... To cierpienie.? Nadzwyczaj bolesne... Bolesne... Rozciągłe jak modelina... Jak guma... Którą żujesz zazwyczaj wracając lub idąc do szkoły, w domu lub przed lekcją.  Która jest ukojeniem dla twojej jamy ustnej, ale także powoduje ból brzucha.  Mimo to bierzesz jeszcze jedną i jeszcze..następną. Ciągle żujesz. Bierzesz w ręce i rozciągasz. Wiesz, ze zbliża się dzwonek.. chcesz już wypluć, ale ten słodki posmak ci nie pozwala... Wtedy do klasy wchodzi nauczyciel, a ty chcąc uchronić się przed konsekwencjami połykasz tą gumę. Czujesz ucisk w gardle. Guma stanęła w przełyku. Zaczynasz kaszleć, starasz się jakoś jej pozbyć z organizmu. Nic nie pomaga. Nauczyciel podchodzi do ciebie. Spanikowany prosi jednego z uczniów żeby poszedł po higienistkę. Kiedy kobieta dociera, tracisz przytomność. Słyszysz tylko parę zalękłych głosów oraz wyśmiewające się z twojej głupoty osoby siedzące za nimi. Tak... Ale co jeśli tą gumą jest miłość"

Drogi pamiętniku!

Koniec twojego nudnego wylegiwania się na sklepowej półce. Od dzisiaj będę ci powierzała wszystkie myśli, wszystkie "cosie" takie jak ten na początku, choć chyba z tego zrezygnuję bo jeszcze wyjdę na jakąś dramatyzującą pisarkę. Ja jestem Ludmiła, Ludmiła Ferro, bądź też Lu, Ludmi, Lusia, Luśka. Czternastoletnia paryżanka.
 Moją prababcią była Coco Chanel.
 Pewnie teraz myślisz, że  jest to coś niezwykłego, ponieważ teraz moja mama zarządza wszystkimi domami mody, a ja otrzymuje to co mi się spodoba.
HA! Myślisz się w szkole mało kogo obchodzą moje markowe ubrania.
 Nie jestem jakąś zepsutą bogaczką, która ma miliony fałszywych przyjaciół i zadziera nosa. Ja czuję się jak zwykła nastolatka i tak też się zachowuje, a moi przyjaciele to nieliczne grono oddanych znajomych.
Nadal sądzisz, że moje życie usypane jest różami?
To tylko pozór.
 Nie jestem zbyt szczęśliwa, przecież nie wszystko da  się mieć od tak. Dajmy choćby miłość. Miłość rządzi swoimi prawami, tylko niestety padło na mnie, a moje serce zabiło mocniej dla najgorszej osoby jaką znam.
 Wszyscy byliby lepsi, tylko nie Federico Pasquaerlli - zarozumiały bałwan - myśli że jeśli jego rodzice mają jakąś znaną i bogatą firmę to jest nie wiadomo kim. Uważa się za pępek świata. Uosobienie stereotypowego dziecka, które ma bogatych rodziców. Co gorsza mieszka na tej samej ulicy co ja, a firma prawnicza jego rodziców współpracuje z firmą mojej mamy, więc zarozumiały bałwan przychodzi do nas wraz z rodzicielami co jakiś czas na kolacje, albo nasza rodzina przychodzi do nich. Dorośli rozmawiają o walce z podróbkami, a ja muszę się z nim użerać.  
 Jednak coś sprawiło, że na jego widok czuję motyle w brzuchu, gdy widzę jego czekoladowe oczy i cudowny uśmiech-rozpływam się.
Od wykrzyczenia uczuć powstrzymuje mnie fakt, że chłopak ma "dziewczynę" - Włoszkę o imieniu Francesca, mają identyczne charaktery. "Para" (jeśli tak to można nazwać) jest z sobą ze względu na tzw.  szkolną "sławę", a ja mogę jedynie patrzeć zarazem z obrzydzeniem jak i smutkiem na ich przesłodzenie i udawanie wielce zakochanych, wzdychając i myśląc że to ja mogłabym być na miejscu Fran.
 W szkole jestem prymuską, a nos trzymam nieustannie w książkach, ucząc się i czytając kolejne powieści. Czasami wychodzę wraz ze znajomymi, czyli Leonem i Violettą oraz Diegiem i Larą, są oni parami. Ja jako jedyna w naszej paczce jestem singielką. Zazwyczaj odwiedzamy naszą ulubioną cukiernię-Ladurée, lub Pierre Hermé (choć nadmienię, że dany cukiernik kiedyś pracował w Ladurée zanim otworzył własny biznes) próbując nowych wyrobów cukierniczych, a od czasu do czasu chodzimy  na różne koncerty. 

Ja i Viola - psiapsiółki
(Nadmieniałam, że uwielbiam rysować ?)
Tylko, że gdy przyjdzie co do czego mogę liczyć wyłącznie na  Violettę.  Znaczy na Larę też, ale przed nią nie umiem się aż tak otworzyć. Czasami mam wrażenie, że ona zachowuje się Leon i Diego, ogólnie często jest jak chłopaczyca. 
 Natomiast Leon z Diego nie należą do najmądrzejszych o  zawsze mają durne zachowania (ostatnio wymyślili sobie, że będą skakać z tarasu, dzięki bogu że nie było to zbyt wysoko, a oni nic sobie nie zrobili) do tego  rzadko kiedy słuchają, ale to chłopacy tego nigdy nie zrozumiem.



Tak mijają mi godziny, dni, miesiące, lata.... Nieustannie tak samo. Jednym słowem N-U-D-N-O. Chciałabym, aby Federico  zerwał z Fran.


 18.05.2015
Pamiętniku nigdy nie uwierzysz co się dzisiaj stało. Chyba, że się domyślasz....
Federico zerwał z Francesca !
I co ty na to?
Zatkało cię?
Rozumiesz jaka jestem teraz szczęśliwa?
Może opowiem ci to wszystko. No więc dzisiaj rano zapowiadał się zwyczajny dzień. Kiedy przyszłam do szkoły minęły normalnie 2 pierwsze lekcje, lecz już wtedy widziałam jakąś napiętą atmosferę. Na przerwie zobaczyłam małe zbiorowisko. Kiedy zapytałam o co chodzi, powiedziano mi że Fede i Fran się kłócą.
Tak marginesem wiesz jak się wtedy ucieszyłam? Tylko nie było to zbyt kulturalne, to też udawałam przejętą.
 Wszystko skończyło się zerwaniem Fedecesci (Federico i Francesca) !
 Może mam teraz jakieś szanse u Fede ? Według mnie jakaś jest, tylko gdyby chłopak się zmienił. 
Muszę już zmykać, bo obiecałam Violi, że pomogę jej wybrać sukienkę na bal wiosenny.

18.03.2015 (trochę później niż ostatnim razem)
Dzisiejszy dzień nazwę dniem cudów. 
Chodząc po galeriach  zobaczyłyśmy Federico. On nas również, bo zaraz zaczął do nas podchodzić. Przeprosił nas za swoje dawne zachowanie i Uwaga, Uwaga ! ZAPROSIŁ MNIE DO KAWIARNI i !!!!!!!!!!!!!!!!
 Pamiętniku czy ty to słyszysz, jeszcze niedawno nie zamienialiśmy ze sobą słów, a teraz ? To jest jak spełnienie moich najskrytszych marzeń, spotkanie sam na sam z osobą, w której się zakochałam.
Już się nie mogę doczekać, jestem mega ciekawa jak to wszystko wyjdzie. 
Fede pewnie będzie mnie ignorował, albo traktował jak zwykłą przyjaciółkę, a ja będę się cieszyć, że coś do mnie mówi i nie będę marzyła o tym, że wyglądalibyśmy słodko jako para. Kogo ja chcę oszukać, nawet ty wiesz że marzy mi się, aby traktował mnie jak kogoś na kim mi zależy oraz żebym go jeszcze spotkała,
 Teraz dobranoc, jest już późno, a mama krzyczy, że nadal mam zapalone światło.
Dobranoc pamiętniku

19.03.2015
Właśnie wracam ze spotkania z Federico. Było cu-do-wnie. Na spotkaniu dużo rozmawialiśmy i chyba mnie polubił !!!!!!! Na koniec zaprosił mnie na kolejne spotkanie, tym razem do kina do tego wymieniliśmy się numerami. Jestem najszczęśliwszą osobą na świecie. Pamiętniku zauważyłeś, że ostatnio piszę tylko o Fede, a ty pewnie zastanawiasz się co w szkole, jak tam z przyjaciółmi ?  Już mówię. Szkoła - jak szkoła - nic nowego, prócz masy zadań domowych,a przyjaciele ? Cieszą się z mojego szczęścia, ale to nie znaczy, że zaniedbuje przyjaźń, nie, nie, nie. Często wychodzę  z nimi na tor motocrossowy (Leon i Diego się tam ścigają, a Lara jest  mechaniczną), albo tylko z dziewczynami na zakupy.  
A i jutro bal wiosenny ! Na razie nikt mnie nie zaprosił (jak w poprzednich latach), ale mam nadzieję, że zrobi to Fede, znaczy wiem że nie jesteśmy parą czy coś, ale tak bym chciała aby to właśnie on mnie o to zapytał. Jeśli chcesz widzieć, a wiem zżera cię ciekawość, to wybrałam na tą okazję biało - różową koktajlową sukienkę na ramiączkach. Miałam wilki problem z jej wybraniem, ponieważ prawie wszystkie sukienki jakie znalazłam były zbyt wymyślne, taka moda nie do noszenia. Nie umiem zbytnio opisywać rzeczy, więc po prostu wkleję ci jej zdjęcie. Jest piękna prawda ?  Najbardziej podoba mi się to kwiatowe wyhaftowanie na tiulu, który zdobi dolną część.

 
 
20.03.2015
Po raz kolejny wracam cała w skowronkach. Po seansie Federico zaproponował spacer w parku, oczywiści zgodziłam się. Rzoma2ialiśmy, śmialiśmy się, aż w końcu Federico zapytał:
- Pójdziesz ze mną na bal wiosenny?
- Tak! - krzyknęłam i mocno go przytuliłam, lecz szybko si odsunęłam -przepraszam
- Nieee no, nic się nie stało - potem oboje zaczęliśmy się z tego śmiać.  Potem dostałam od niego biały bukiecik, wiesz taki malutki na nadgarstek jaki zawsze dostają dziewczyny od chłopaków, którzy zapraszają je na bal.
 Teraz zmykam, Leon ma dzisiaj wyścigi trzeba mu pokibicować.

21.03.2015
Dzisiaj pierwszy dzień wiosny,a co za tym idzie szkolny bal wiosenny.  Nie tylko ja jestem tym bardzo podekscytowana, wszyscy uczniowie czekają na niego z niecierpliwością (podobnie jak na bal letni, jesienny i zimowy, ja uwielbiam ten zimowy, wtedy wszystko ma w obie tą cudowną zimową magię, te odcienie bieli i błękitu, blask  śnieżynek, jak ja to kocham. ). Niedługo przychodzi do mnie Viola i pomoże mi się umalować, a także uczesać, a ja pomogę w tym jej. 

*2 godziny później*

Obie jesteśmy już got.owe do wyjścia, Ja w swojej sukience, pudrowych szpilkach, ala hollywoodzkich lokach, a Vilu w miętowej sukience z koronkową górą, białych szpilkach i lekko pofalowanych włosach czekamy na przyjście chłopaków. Mam zamiar zapamiętać ten bal na zawsze. Na takich imprezach zawsze zdarzają się magiczne rzeczy.
Właśnie przyszli, jutro wszystko ci opiszę bye.

22.03.2015
Ten bal rzeczywiście był inny niż przedtem. Fran tym razem przyszła z Marco, swoim nowym "chłopakiem", a ja nie byłam po raz wtóry sama. Bawiłam się doskonale i zapoznałam Fede z resztą moich znajomych, lecz najlepsze zdarzyło się przy wolnym. Tańczyłam z Fede, a ten nagle mnie pocałował, rzecz jasna z odwzajemnieniem. Następnie zapytał czy chcę być jego dziewczyną, zgodziłam się. Była to scena jak z filmu.
 Tak w ogóle to od kiedy cię mam pamiętniku w moim życiu wydarzyło się wszystkie z marzeń, o których ci pisałam. Wydaje mi się, że jesteś w pewnym sensie magiczny. Kiedy ktoś powierzy ci marzenie ono się  spełnia, a może to wszystko było tylko zwykłym zbiegiem okoliczności ? Może tak miało być od początku, a ty jesteś tylko zwyczajnym pamiętnikiem, który zyskuje oryginalność poprzez zapisane kartki posiadacza przedmiotu ?
Trudno powiedzieć, ale wiem że teraz moje życie będzie wyglądało inaczej niż przedtem.











10 komentarzy:

  1. Omg... to ja ide usunąć swoją prace, i tak nie mam szans z twoim.... Bajecznie pięknym arcycudem!!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ej, ej, ej twoja praca pewnie jest równie dobra jak moja, albo i nawet lepsza.

      Usuń
  2. Oki przrczytam zaraz :**
    Ale zatwierdzam ;)
    ❤❤

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wowowowowo
      Świetne! (V-lovers kl nawet tak nie möw)
      Co do pamietnika to kojarzy mi sie z takim otwieranym na branzoletke co w Barbi coś tam był xd a potem zniknoł 😂😂😂haha
      Ale zazdroszcze tej czternasto latce!! Też chce takiego Fede ❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤
      Lel..
      Genialna praca
      Brawooo 😂😍😘😍😘😘😍

      :*

      Usuń
  3. Na pewno wygrasz, ja nie mam szans ;,))
    Super dzieło! <3
    ~RiRi

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki.
      Nawet tak nie mów, każdy ma takie same szanse :*

      Usuń
  4. Śliczny :*** ❤️❤️❤️

    OdpowiedzUsuń
  5. Przepraszam, wcześniej nie skomentowałam, ale internet....
    Brak mi słów :/
    Bardzo mi przykro z powodu komputera ;* Mam nadzieję, że jednak jakoś to wyjdzie i nie będziesz miała zbyt dużych strat ;*
    Bardzo mocno cię kocham, pamiętaj o tym.
    Wracaj jak najszybciej. Blogger bez ciebie to nie blogger <333

    OdpowiedzUsuń
  6. Są, już wyniki zapraszamy <333

    OdpowiedzUsuń

Obserwatorzy

Layout by Yassmine